Osiemnastka
strzeliła. Następuje euforia „hurra jestem dorosły mogę wszystko”.
Pozostaje tylko
pytanie czym jest „to wszystko”?
Matura napisana,
wyniki odebrane i co dalej? Bezstroskie czasy szkolne się skończyły.
Może czas wysłać
papiery na uczelnie, albo pójść do pracy bo ileż można siedzieć na garnuszku u
rodziców. Jesteś wreszcie dorosły. Biegnij zdobywać doświadczenia życiowe.
Popełniaj błędy na nich nauczysz się najlepiej życia. Mam lepszy pomysł. Spakuj się jedź na wyspy.
Jest to kraina whiskey i lodem płynąca a funty leżą na chodniku wystarczy się
tylko po nie schylić. Pracę znajdziesz na każdym rogu za 1500 przynajmniej.
Będziesz panem i władcą tego świata.
Spakowałeś się?
Świetnie wyruszmy w tę podróż razem. Będzie nam raźniej.
Pierwsze dni w
Lonynie mijają Ci bardzo miło. „Shopping”(w języku tubylców, jesteś tu już
przecież 3 dni jesteś tubylcem), ueforia. Pierwsze sprawy organizacyjne
ogarnięte. Zacznij szukać pracy. Niestety nie jest tak łatwo jak myślałeś.
Minęły dwa
miesiące. Byłeś co prawda na kilku rozmowach o prace i za każdym razem się
cieszyłeś jakbyś wygrał życie. Za każdym razem to samo zdanie: „zadzwonimy do
Ciebie”. Wpada pierwsza praca. Twoje pierwsze w życiu doświadczenie zawodowe i
to za biurkiem żyć nie umierać. Już liczysz w głowie te zawrotne sumy, które
lada moment zarobisz. Szykujesz się na interview. Pieknie ubrany, z ułożoną
mowa jedziesz. Rozmowa przebiega sprawnie. Będziesz „junior accountant”-czyż to
nie brzmi bajecznie. Masz ochote fruwać pod sam sufit kiedy Twoja przyszła
pracodawczyni oznajmia Ci że będziesz pracować za 5 funtów na godzinę i to
przez 10 godzin tygodniowo (o ile się uda). Co?!!!! 200 funtów miesięcznie? Co
Ty za to kupisz? A gdzie czynsz i jedzienie, nie wspominając dojazdów do pracy
2 autobusami. To nie jest istotne. I tak jesteś podekscytowany jakbyś podpisał
kontrakt na miliard dolarów.
Nikt nie mówił że
życie będzie łatwe i przyjemne. Ale na sam szczyt drabiny społecznej docierają
tylko najwytrwalsi. Ci, którzy wejdą oknem kiedy drzwi są zamknięte.
A jakie jest
Twoje pierwsze doświadczenie zawodowe?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz