Hermetyczne polskie społeczeństwo nie toleruje inności, odmienności, tego że sama podejmujesz decyzje. Presja społeczeństwa jest wszędzie. Zaczynając od najbliższych mama, tata, babcia i ciocia Gienia,
a kończąc na sąsiadce spod trójki. Pytanie tylko po co cały ten szum?
Otóż związałaś się z OBCOKRAJOWCEM! Tak, człowiekiem mówiącym w innym języku niż Twój rodzinny, mającym inny odcień skóry, a może nawet inna religię.
Jak mogłaś tak zhańbić dobre imię Twojej rodziny. Przecież Twoja matka wcale nie urodziła Cię mając lat naście a ojciec wcale nie nadużywa alkoholu. Jesteście idealną rodziną z Oksfordzkimi tradycjami. Tylko Ty głupia dzido wszystko zniszczyłaś. Rodzina próbuje wybić Ci z głowy ten przelotny romans. A może Ci przejdzie - maja jeszcze nadzieję. Ale jak to mówią nadzieja matką głupich. Kiedyś w końcu przyjdzie moment że te dwa obozy wroga się spotkają-on wróg zza granicy i oni-królowie świata - bo są u siebie.
Czyżby Twój chłopak był wyznawcą islamu?!!! Czy on to powiedział na głos do Twojej matki, która boi się nawet własnego
cienia??!!
Teksty typu "ARABOWIE nie szanują żon, biją je, Ty będziesz nikim w jego kraju" lub "on jest ciapkiem, brudasem (ciapek-człowiek pochodzenia hinduskiego, slang Polaków w Londynie).
Wykorzysta Cie i zostawi. I mój ulubiony "on chce tylko papiery, machnie Ci dzieciaka i zwieje z paszportem".
Dlaczego ludzie nie potrafią zrozumieć, że to jest Twoja decyzja i Twoje życie. Jak się sama nie przekonasz jaki on jest będziesz żałować do końca życia. A scenariuszom o waszym ewentualnym wspólnym życiu końca nie będzie końca. Równie dobrze Twój partner POLAK może okazać się pijakiem i damskim bokserem, który słowa szacunek nie ma w słowniku.
Ludzie nigdy nie pogodzą się z faktem że wybrałaś coś odmiennego niż oni. Daj sobie szansę. I ŻYJ WŁASNYM ŻYCIEM. Polecam z doświadczenia.
Upór i determinacja mogą doprowadzić że wasze relacje z rodziną, po 2 latach w związku, będą poprawne i nawet dostanie zaproszenie na niedzielny obiadek.
Czekam na wasze historie związków z obcokrajowcami-nie ważne gdzie, ważne z kim.
To głupie ze ludzie tak szufladkuja. Każdy jest przecież człowiekiem. A to ze ma inna kulturę czy religie świadczy o różnorodności tego świata. Mam nadzieje ze kiedyś ludzie nie będą juz zwracać na to uwagi
OdpowiedzUsuńmagdawiglusz.blogspot.com