Londyn jedna z największych metropolii świata o powierzchni 1572 km² licząca 8,7 miliona mieszkańców (legalnych obywateli) i diabli wiedzą ile na czarno. Myślisz sobie pełno ludzi, kto by tu się czuł samotny lub odludniony. Otóż muszę rozczarować Ciebie, siebie i resztę świata.
TUTAJ KAŻDY CZUJE SIĘ SAMOTNY...
Pozostaje tylko pytanie "CZEMU???"
Otóż, ludzie żyją tutaj dla pracy nie praca dla ludzi. Zarabiasz pieniądze by pracować więcej nie po to by je wydawać. Odległości między punktem A a punktem B są tak duże jak Warszawa od Krakowa. Niby nic, niby tylko 5 h pociągiem ale jednak w skali Londynu to jest jak lecieć na Księżyc i z powrotem.
Zapomnij o "wyskoczeniu na kawkę do koleżanki" "popołudniowych plotach" czy zwykłym piwie w piątkowy wieczór.
Pamiętasz czasy kiedy po prostu wpadałaś do kumpeli posiedzieć sobie ot tak?
Ja też pamiętam jak przez mgłe. Bo jakoś magicznym cudem od kiedy mieszkam w mieście marzeń jakoś nie zdarzyło mi się tak wpaść do kogoś bez zapowiedzi.
DLACZEGO???
Umówiłeś się? To nie jest ważne. Wiedz, że osoba z którą postanowiłeś się spotkać i tak odwoła spotkanie godzinę przed nim.
Tak jest, zwykły szary człowieku. Ludzie nie mają ochoty się spotykać z Tobą. Nie mają czasu dla Ciebie lub po prostu siły po całym dniu w biegu.
Może wydaję Ci się że to już czas poznać jakiegoś faceta. Twój czas reprodukcyjny z każdym dniem jest coraz krótszy. Niestety w natłoku obowiązków zapomnij o konwencjonalnym poznawaniu ludzi.
Witaj w internecie miejscu gdzie czasoprzestrzeń nie ma ograniczeń a szerokość geograficzna to tylko kropka na mapie. Ale jak długo będziesz ciągnąć rozmowy na messange'rze?
Niedługo znudzi się to Tobie albo osobie po drugiej stronie bo i tak nie macie czasu wyskoczyć na zwykłą kawę czy drinka.
WYJAŚNIENIE:
5.00 POBUDKA potem szybki sprint na autobus by nie spóźnić się do pracy.
Następnie w pocie czoła pracujesz na 100 lub 200 % by zarobić marne 1000 GBP.
15.00 NARESZCIE KONIEC HARÓWY ale do domu dojedziesz dopiero za
1.5 h.
17.00 GOTUJESZ byle co ale jednak próbujesz by mieć namiastkę domu i zjeść jeden posiłek ze swoim partnerem, ale nim się obejrzysz jest już ciemno za oknem.
20.00 ZMYWASZ NACZYNIA, a następnie szybki prysznic. Może starczy Ci sił na obejrzenie jednego odcinka Twojego ulubionego serialu ale na 99.99% i tak zaśniesz. Jeżeli nie to będzie zaraz
22.00 i IDZIESZ JEDNAK SPAĆ bo kolejnego dnia znowu pobudka przed świtem.
I kiedy człowieku Ty masz znaleźć siłę na socjalizację z innymi jednostkami ludzkimi?
Dzień pędzi jeden za drugim nim się obejrzysz jesteś sam jak palec do nikogo gęby nawet otworzyć nie masz a przecież dopiero co przyjechałaś do cudownego miasta - Londyn. A nie poczekaj, to już 10 lat minęło. Sam już nie pamiętasz...
No nie tylko w Londynie się tak dzieje. Każdy kto skończy szkołę i zacznie pracować ma taki grafik. Znalazłam wakacyjną pracę, 6 dni w tygodniu i te dwa miesiące minęły jak z bata strzelił, a praktycznie nic nie robiłam poza pracą...
OdpowiedzUsuńOczy Outsidera blog