Praca w obsłudze klienta to każdego dnia inne wyzwanie. Nie ma dwóch takich samych dni a tym bardziej dwóch takich samych klientów. Jednakże, mimo że klienci ci się różnią można zaliczyć ich do kilku kategorii.
#1 Niemowa
Osoba ta charakteryzuje się absolutnym milczeniem i brakiem jakiejkolwiek reakcji na zadane pytanie. Klient ten podchodzi do lady ani "me" ani "be" ani "kukuryku". Nie odpowiada na powitanie w żadnym języku i nie nawiązuje kontaktu wzrokowego z kasjerem. Jego celem skupiającym całą uwagę jest wyświetlacz pokazujący wartość do zapłaty.
#2 W ciągłym biegu
Jest to osoba zawsze i wszędzie się spiesząca. Nie ma czasu na małe pogaduszki, rachunek czy resztę. Najczęściej płaci karta zbliżeniowo by po usłyszeniu sygnału ruszyć w bloki startowe.
#3 Kumpel
Widzisz człowieka pierwszy raz w życiu na oczy ale on jest twoim najlepszym kumplem teksty typu daj mi, siema i narazie sa na porządku dziennym. Nie pomaga zwracanie sie na per pan/ pani i dodawanie proszę dziękuje przy każdym produkcie
#4 Cyganie
Najczęściej przychodzą cała 20 osobowa rodzina na zakupy i kupują tony jedzenia. Nie omieszkają zapytać czy mamy "te nasze polskie...". Zwroty dziękuje i proszę nie istnieją w ich słownikach a w zamian nadużywają "niunia" "kochanie" po zakończonych zakupach matka narodu bierze 10 siatek do ręki by jej maz mógł w spokoju pic swoj ulubiony sok.
#5 Wpychacz
Ma być obsłużony teraz i natychmiast. Nie zwraca uwagi na innych ludzi stojących w kolejce bo to on jest panem tego świata. Po odnowieniu mu obsługi bo wepchnął się w kolejkę pyta ludzi czy go przepuszcza bo on chce tylko jedna rzecz
#6 Budowlańcy
Ich znakiem rozpoznawczym jest plecak, bluza z kapturem i oczywiście piwko z rana. Do swoich zakupów dodają gotowe dania w słoikach i kanapki. Są bardzo uprzejmi i cierpliwi ale niestety pachnący inaczej
#7 Rosjanie/ Ukraińcy
Myślą ze każdy Polak zna ich język, nie zwracają uwagi gdy powie się do nich coś po angielsku dalej zadają pytania w swoim języku. Komunikacja w języku angielskim jest niemalże niemożliwa bo patrzą na sprzedawcę jak na kosmitę.
#8 Testerzy
Chcą spróbować wszystkiego o w każdych ilościach, mimo ze doskonale znają smak sera gouda lub kiełbasy śląskiej muszą spróbować przed dokonaniem decyzji. Najczęściej kręcą nosem i wymyślają by kupić coś tańszego
#9 Oszczędzający
Hasło "tylko cieniutko proszę" to podstawa nie ważne ile rzeczy kupuje "tylko cieniutko" pada za każdym razem. Tłumaczenia typu " ta szynka się tak cieniutko nie pokroi bo się sypie" nie pomagają "może być nawet rwąca" szczerze zastanawiam się po co w ogóle oni kupują ta szynkę i ser jak nawet ich nie poczują na kanapce
#10 Destruktor
Osoba która niszczy wszytko i wszystkich i nie chce zapłacić za szkody. Upuszczony sok, śmietana czy 4 pudełka jajek? Nie szkodzi bo przecież w sklepie wszystko można "klient nasz pan". Rzuci wzrokiem ala "przecież nie chciałem" i odchodzi, bo nie będzie użytkował uszkodzonego towaru.
Kiedyś przez chwilę pracowałam w sklepie i wiem że to jest straszna robota. Czasem miło i zabawnie, ale ludzie to gbury w większości.
OdpowiedzUsuń